Coraz większe rachunki za prąd powodują, że coraz więcej Polaków decyduje się na zmianę dostawcy energii. Niekiedy szukamy alternatyw, które umożliwią nam zaoszczędzenie środków i pozyskiwanie odnawialnej energii. Nie zawsze mamy jednak możliwość zgromadzeniu kwoty, która wystarczyłaby na sfinansowanie np. montażu paneli fotowoltaicznych. Z tego powodu jedną z opcji, które bierze się pod uwagę, jest kredyt na fotowoltaikę. Tego typu zobowiązanie oferuje coraz więcej banków. Dzięki temu można znaleźć najlepsze oferty na rynku dogodnymi warunkami. Finansowanie pozwoli nam szybciej zrealizować plany o montażu paneli bez konieczności odkładania środków przez wiele lat. Możemy znaleźć najlepszy kredyt na fotowoltaikę, ranking przybliży nam aktualne warunki i koszty takiej pożyczki. Często jednak zastanawiamy się, czy istnieje darmowy kredyt na fotowoltaikę? Sprawdźmy wszystkie dostępne możliwości. 

Kasa Stefczyka
RRSO7,23 %
Oprocentowanie 6,23 %
Kwotado 160 000 zł
Ocena9/10
Smartney
RRSO24,48 %
Oprocentowanie 15,75 %
Kwotado 60 000 zł
Ocena10/10
Santander
RRSO10,13 %
Oprocentowanie 7,2 %
Kwotado 35 000 zł
Ocena9/10
Velobank
RRSO8,3%
Oprocentowanie 7,99%
Kwotado 200 000 zł
Ocena7/10
AliorBank
RRSO9,02 %
Oprocentowanie 7,19 %
Kwotado 200 000 zł
Ocena8/10
BNP Paribas
RRSO13,75 %
Oprocentowanie 7,2 %
Kwotado 200 000 zł
Ocena8/10
Pekao
RRSO10,88 %
Oprocentowanie 6 %
Kwotado 200 000 zł
Ocena9/10
City Handlowy
RRSO9,65 %
Oprocentowanie 6,99 %
Kwotado 150 000 zł
Ocena8/10
PKO miniratka
RRSO13,77 %
Oprocentowanie 7,2 %
Kwotado 170 000 zł
Ocena8/10

Kredyt, fotowoltaika i montaż paneli w domu – czy to dobre rozwiązanie?

Odnawialne źródła energii nie bez powodu stają się bardzo popularne w krajach całego świata. Jak wskazują statystyki, coraz więcej państw stawia na OZE, z czego prym wiedzie Skandynawia. W Finlandii stanowią aż 37% zapotrzebowania na energię, a w Szwecji i w Danii ponad 40%. Również w Polsce takie rozwiązanie jest coraz bardziej promowane, zwłaszcza że koszty energii elektrycznej są coraz wyższe. 

Inaczej wygląda też świadomość ekologii. Coraz chętnie podejmuje się różnorakie inicjatywy, które miałyby pozytywnie wpływać na naszą planetę. W bankach oferowane są rozmaite produkty finansowe, z których środki można przeznaczyć na odnawialną energię. Przykładowo, planując budowę domu z OZE, możemy zaciągnąć nawet ekologiczny kredyt hipoteczny. Innym produktem, z którego warto skorzystać, gdy nieruchomość jest już zamieszkana od dawna, jest właśnie kredyt na panele fotowoltaiczne. Czy taka opcja się opłaca? W początkowych obliczeniach z pewnością większość z nas widzi spore kwoty, jakie trzeba przeznaczyć na taką inwestycję. W ogólnym rozrachunku jednak widoczne jest, że już po kilku latach środki mogą zwrócić się nawet kilkukrotnie. Takie sumy umożliwiają nam nie tylko dogodne spłacenie kredytu, ale też zaoszczędzenie na rachunkach za prąd. Przy tym pozytywny efekt zamontowania OZE utrzymuje się nawet przez całe nasze życie. 

kredyt na fotowoltaikęFotowoltaika, kredyt czy dofinansowanie?

Równie popularne w kontekście fotowoltaiki są różnego rodzaju programy pomocowe, z których można skorzystać. Warto zastanowić się, co jest bardziej korzystne: kredyt na panele fotowoltaiczne czy dofinansowanie? Można uzyskać bezzwrotną dotację, jednak taka opcja nie jest dostępna dla każdego. W jej ramach otrzymujemy stałą kwotę lub zależnością od mocy fotowoltaiki. Jest to jednak również swego rodzaju pożyczka na fotowoltaikę z oprocentowaniem. 

Większość dofinansowań jest przyznawanych w konkretnych rejonach. Przykładowo, dotacja warszawska obejmuje wyłącznie województwo mazowieckie, a udzielana kwota wynosi nie więcej niż 15 000 zł. Inne programy, np. poprawa jakości powietrza poprzez wymianę źródła ciepła budynkach wielorodzinnych, dotyczą województwa dolnośląskiego i zachodniopomorskiego. W ramach takiej dotacji można dostać do 30% kwoty wydanej na zakup i montaż mikroinstalacji PV. Pozostałe są udzielane w formie pożyczki lub jest to kredyt dla firm, które chcą zainwestować w OZE. 

Jak widać, chcąc nie chcąc, w większości przypadków i tak jesteśmy zmuszeni zaciągnąć kredyt na fotowoltaikę. Warto więc porównać, który z nich jest najkorzystniejszy i jakie warunki należy spełnić, by otrzymać oczekiwane pieniądze. Pozostaje pytanie: czy istnieje darmowy kredyt na fotowoltaikę? Niestety, takiego produktu nie znajdziemy w ofercie żadnego banku, ani innej instytucji finansowej. Nawet w ramach dofinansowań, możemy otrzymać pożyczkę oprocentowaną lub ewentualnie nieoprocentowaną część kwoty, którą musimy wydać na instalację paneli. 

Jakie zalety ma kredyt na panele fotowoltaiczne?

Podstawowym plusem, który odróżnia taki rodzaj kredytu celowego, pomimo iż jest związany z nieruchomością, jest fakt, że nie wymaga wkładu własnego. To właśnie z tego powodu Polacy chętnie decydują się na jego zaciągnięcie. Nie musimy wówczas gromadzić żadnej kwoty, aby wnioskować o kredyt na fotowoltaikę, a aby go dostać, wystarczy spełnić podstawowe wymogi. Co ważne, takie zobowiązanie posiada o wiele niższe oprocentowanie niż inne kredyty bankowe. Dzięki temu nie płacimy tak dużych kosztów, a dodatkowo oszczędzamy na odnawialnej energii. Warto również zwrócić uwagę na dość szybką weryfikację wniosków kredytobiorców i sprawne wydanie decyzji kredytowych przez banki.

Czy kredyt na fotowoltaikę spłacimy oszczędnościami z inwestycji?

Niektórzy kredytobiorcy, chcący zainstalować panele, liczą na to, że oszczędności umożliwią im spłatę kredytu. Taki bieg zdarzeń jest niemal wymarzony dla większości inwestorów w OZE. Niestety, w większości przypadków nie jest możliwe, aby fotowoltaika umożliwiła spłatę kosztów kredytu. Dzieje się tak dlatego, że prawdziwe rezultaty takiej opcji widzimy dopiero po kilku latach jej użytkowania. Ważne jednak jest to, że kredyt spłacamy przez 10 czy 15 lat, a inwestycja fotowoltaiczna będzie przynosić nam oszczędności nawet przez 30 czy 40 lat życia. Po tak długim czasie inwestycja zwróci się sama, a my możemy odłożyć sporą kwotę na niższych rachunkach za prąd. 

Jak znaleźć najtańszy kredyt na fotowoltaikę?

Podstawą, którą warto wziąć pod uwagę, jest RRSO, czyli wskaźnik, który wskazuje, jaki całkowity koszt w skali roku ma kredyt. Fotowoltaika, którą chcemy sfinansować z kredytu, jest opłacalną inwestycją, która zwróci się po jakimś czasie. Nie oznacza to jednak, że nie warto szukać zobowiązania, które będzie najbardziej opłacalne. A na rynku bankowym pojawia się ich coraz więcej i banki wręcz prześcigają się w proponowanych warunkach. Dzięki temu możemy wybrać najtańszy kredyt na fotowoltaikę z najniższym RRSO. 

Nie liczy się prowizja, która z reguły jest jednorazowa, wysokość oprocentowania, ubezpieczenie, dywidendy czy odsetki do spłaty. Najważniejsze jest RRSO, na podstawie którego powinniśmy właśnie wybierać kredyt na fotowoltaikę, który zaciągniemy. Jest to Rzeczywista Stopa Oprocentowania, którą wyraża się w skali roku i stanowi ogólny koszt do spłaty. 

Kredyt na fotowoltaikę kalkulator – jak porównywać warunki?

Nie wystarczy jednak wybrać kredytu z najniższym RRSO. Trzeba wziąć pod lupę również inne warunki zobowiązania. Przykładowo, niższe RRSO przy kredycie udzielonym na dłuższy czas nie będzie tak opłacalne jak wyższe przy kredycie z krótszą spłatą. Wówczas opłaca się wziąć np. kredyt z RRSO 15% na 8 lat niż kredyt na fotowoltaikę z RRSO 12% na 10 czy 15 lat. Z reguły jednak im krótszy okres spłaty, tym niższe RRSO.

  • Kredyt na fotowoltaikę BNP Paribas 

Bank BNP Paribas oferuje kredyt na panele fotowoltaiczne, ale nie tylko. Środki z finansowania mogą być wykorzystane na termomodernizację domu: ocieplenie, montaż rekuperacji, instalację pomp ciepła, zakup gazowego kotła kondensacyjnego, wymianę okien i drzwi zewnętrznych i wiele innych. Taki kredyt jest oferowany maksymalnie na 120 miesięcy do 200 000 zł. Co ważne, mamy gwarancję stałej raty. 

Chcąc wziąć taki kredyt na fotowoltaikę, kalkulator wskazuje, że opłacalne jest zaciągnięcie go na krótszy okres. Przykładowo, przy 5 letnim czasie spłaty  i kwocie 50 000 zł całkowicie zapłacimy 72 000 zł. Z kolei przy okresie kredytowania na poziomie 10 lat, będzie to już ponad 92 000 zł. Różnica jest ogromna, jednak skutkuje to wyższą ratą miesięczną. To od kredytobiorcy zależy więc, czy jest w stare sobie pozwolić, aby co miesiąc płacić więcej, ale kredyt spłacić wcześniej i ostatecznie wydać mniej. Jeśli nasz budżet miesięczny nie jest na takim poziomie, by nam to umożliwić, warto wybrać dłuższy czas kredytowania. 

  • Kredyt na fotowoltaikę w Santanderze

Santander proponuje Eko pożyczkę, która jest skierowana do osób poszukujących finansowania instalacji i zakupu paneli fotowoltaicznych. Nie możemy środków wydać na inny cel, warto więc zastanowić się, czy chcemy przeznaczyć je wyłącznie na OZE. Taka oferta jest. Udzielana maksymalnie na 120 miesięcy. Jednak wybierając 60 rat, możemy zyskać warunki z ratą stałą. Maksymalna kwota to 300 000 zł. 

Analogicznie do poprzedniego, taki kredyt na fotowoltaikę w kwocie 50 000 zł na 5 lat wiąże się z całkowitą kwotą do spłaty lekko ponad 66 000 zł. Z kolei wybierając 10 lat spłaty, będzie to już prawie 85 000 zł. 

  • Kredyt na fotowoltaikę Pekao SA

W ramach oferty można zaciągnąć kredyt na eko cele. Ze środków sfinansujemy nie tylko instalacje fotowoltaiczne, ale też termomodernizację, zakup pomp ciepła, instalacje wiatraków przydomowych czy oczyszczalni wody. Dodatkowo można otrzymać 25% środków na dowolne cele. Maksymalny okres kredytowania to 120 miesięcy. Kredyt udzielany z prowizją 0%. 

Na co jeszcze zwrócić uwagę przy porównaniu ofert?

  • Oprocentowanie – Liczy się przede wszystkim to, czy jest stałe czy zmienne. Lepiej poszukiwać ofert z oprocentowaniem stałym, które daje nam gwarancję niezmienności kosztów. 
  • Raty – Ważna jest nie tylko ich wysokość, ale także wybór stałych lub zmiennych. W przypadku zmiennych przez określony czas płacimy np. wyższą kwotę, a następnie miesięczne koszty są mniejsze (raty malejące). 
  • Wcześniejsza spłata kredytu – Chodzi o opłatę, którą pobierają niektóre banki. Warto szukać ofert, które umożliwią nam spłacenie kredytu wcześniej za darmo. 
  • Karencja – Karencja raty wiąże się z sytuacją, że spłacamy bankowi niższe koszty przez określony czas lub zostają one zawieszone w całości. Jest to dobre rozwiązanie, gdy nagle nasz budżet zostaje chwilowo obciążony i nie jesteśmy w stanie przez miesiąc, dwa czy trzy płacić wysokich rat. Wówczas zanim odbudujemy nasze finanse, które chwilowo podupadły, możemy skorzystać z zawieszenia ich spłaty, czyli karencji. 
  • Obowiązkowe ubezpieczenie – Niektóre banki przy wyższych kwotach kredytu oczekują wykupienia dodatkowej polisy. Ubezpieczenie powinno być wliczone w RRSO, ale warto sprawdzić tę kwestię, aby nie narazić się na dodatkowe, zbyt wysokie, koszty kredytowe. Niekiedy nie uda nam się uniknąć konieczności wykupienia polisy. Chcąc zaciągnąć kilkaset tysięcy złotych, prawdopodobnie będzie to obowiązkowe. Banki w ten sposób chcą odpowiednio zabezpieczyć się. 
5/5 - (1 oddanych głosów)